Zapraszam do zapoznania się z moim
tomikiem poezji "Drżenia niedojrzałości"

Sprawdź

Znaleziono 3 wpisy z tagiem "Iga Świątek"

Po raz zapewne już milionowy uaktywnił się jeden z najprawdziwszych Polaków, który w ramach swojego odrealnionego wRealu24 coś tam, coś tam – prowadzi całodobowe dostawy czerwonej żółci, nienawiści do świata, głupoty, prawdziwie polskiego wieśniactwa, rasistowsko-nazistowsko-komunistycznej flegmy i wszelkich innych ekskrementów zaprzeczających temu, że jest w nim jakakolwiek jeszcze resztka człowieczeństwa.

Piszę jeszcze, bo choć ja osobiście nie dostrzegam w nim już żadnej, to zakładam jednak, że urodził się jako śliczny, różowiutki bobasek, który miał być Homo sapiens, a że wyrosło z tego takie prawdziwie polskie homo nie wiadomo – to okazało się zapewne dopiero znacznie później.

09 Sty
2023
kategoria: Sport
godzina: 12:19

Nowy rok, w sporcie, tradycyjnie rozpoczął się od Gali Mistrzów Sportu i... niemal już tradycyjnie powiało wioską zupełnie nieolimpijską.
Niejaki Fajdek, wielce utytułowany specjalista od kręcenia bączków w klatce i rzucania kulą na drucie – wyraził swoje oburzenie tym, że zajął dopiero 9 miejsce, bo uważa że jest najlepszy na świecie we wszystkim i lepszy od wszystkich innych.

No i stało się, Iga nie dała rady awansować do półfinału singla na RG, ulegając znakomitej Greczynce Marii Sakkari 4 : 6, 4 : 6.

Nie chcąc zapeszyć jej fantastycznych występów w Paryżu – cierpliwie milczałem aż do tej pory, ale świetna seria musiała się przecież kiedyś skończyć.

Moim skromnym zdaniem turniej wielkoszlemowy już sam w sobie jest niesamowitym wyzwaniem dla tych najlepszych, rozgrywających największą liczbę gier, a próba walki o zwycięstwo zarówno w singlu jak i w deblu to już niemal masochizm.

Aby móc przetrwać taki maraton trzeba by być ugruntowanym numerem 1 na odpowiedniej liście tenisowej i być w życiowej formie, popartej kilkuletnim doświadczeniem na topie tenisowych rankingów.

Nasza wielce optymistyczna wiara w dublet Igi wynikała oczywiście bardziej z naszej ułańskiej fantazji niż z popartej logiką wiedzy o tenisie, fizjologii i psychologii.

Ćwierćfinał RG to w Polskim tenisie wielkie wydarzenie samo w sobie i nie można patrzeć na odpadnięcie Igi jak na jakąś niespodziewaną porażkę, a już na pewno nie jak na klęskę.

Iga pomimo zeszłorocznego niebywałego sukcesu nadal jest nieopierzonym pisklakiem uczącym się latać, a to, że potrafi podfruwać tak wysoko świadczy o jej niebywałym talencie.

© Wszelkie prawa zastrzeżone